wtorek, 14 maja 2013

bez numeru ...


bo i praca nietypowa. Nie chusta czy szal ale parawan. Czasem stoi w łazience, czasem w sypialni. Szczególnie lubię go w sypialni bo wschodzące słońse przepieknie rano przez niego prześwieca.
Wymagał również o wiele więcej pracy. musialam obszywać go i zszywać ręcznie nicią z cieniusieńkiego nylonu, takiej do sutaszu. Nerwowo mnie ta praca wykończyła :) Kto nią szyje to wie jak potrafi być złośliwa ale nie mogłam użyć zwykłej nici ta musiała być transparentna






3 komentarze:

  1. C'est magnifique!!!
    Quel travail!
    Quelle beauté!
    Bravo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Woww... Odebrało mi mowę!
    SUPER DZIEŁO SZTUKI!!! Piękny parawan :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale cuda tworzysz! Pozdrawiam serdecznie i zostaję u Ciebie:)
    Agnieszka
    www.ekspresjesagaski.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń